niektórzy z wiekiem mądrzeją
a inni głupieją
to zależy od tego
kogo słuchają
serwujemy sobie lęki, strachy
głowę męczą migreny
obrzęku pełne
ścisków udręki
opadły szczęki
wykazać się koniecznie
koniecznością chcemy
że wiemy, umiemy
swego dopniemy
nie ważne czy to pomoże
czy uciszy burzę i morze
ważne że wypłyniemy
żal bierze
jak szalbierze
kręcą lody
ciemne interesy
- uchroń przed nimi Boże
przemykam uśmiechem po pagórkach
twoich roześmianych oczu
przymykam je pocałunkami
moich rozpalonych myśli – poczuj
to co można
to co trzeba
to co uwiera
to co zawiera
tak czule i delikatnie
tak mocno i odważnie
głos się łamie
cisza jest na dnie
noc lśni dniem
dzień pojutrze wie
jak wczoraj teraz
wszystko zawiera
żyję dzięki tobie
ciebie wybieram
przemijając
nie cały umieram
na 4 Niedzielę Wielkanocy rok B
ks. Andrzej Hładki, Koźla, 18.04.2024
Rozważanie na 4 NIEDZIELĘ WIELKANOCY (ROK B) - III
Zobacz więcej na mojej stronie:
https://kartkazliturgii.pl/artykuly/rozwazania/569-rozwazanie-na-4-niedziele-wielkanocy-rok-b-iii