ogłuchliśmy od słów o miłości krzyczanych ze złości
ślepotą na nagą prawdę proszących o kromkę czasu
który dzielimy ze sztuczną inteligencją gdy nasza rdzewieje
zanika nie używana w kolejce do hibernacji
z otchłani grzechu przypudrowanej totalnym luzem
głośno wołam – nie za głośno
bo co inni powiedzą
kiedy zaczną pytać: do kogo i o co proszę?
czy przyznam się że oczy podnoszę do Ciebie Boże?
w świecie w którym uczyliśmy się
sami siebie zbawiać, pomagać
licząc na swoje a nie Twoje siły
o człowieku wierzącym w człowieka, który nie wierzy sobie
Człowieku wierzący w człowieka, któryś jest Człowiekiem i Bogiem
w jednej Osobie
powiedz sam o sobie przez ludzi zakochanych w Tobie
powiedz – Słowo jest w Tobie – w Osobie
jak przejąć się Słowem, dotrzymać słowa
by nie zbierać strzępów jak pierza na wietrze?
prażąc się w jesiennym słońcu
nie w piekielnym skwarze
naucz nas odróżniać wartość słów podarowanych
od miraży rozleniwionych marzeń
ks. Andrzej Hładki – Koźla 2019-09-28
Rozważanie na XXVI NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ W CIĄGU ROKU (ROK C)
Zobacz więcej na mojej stronie:
https://kartkazliturgii.pl/artykuly/rozwazania/236-rozwazanie-na-xxvi-niedziele-zwykla-w-ciagu-roku-rok-c