na pustyni życia zapełnionej piaskiem
słów licznych bez pokrycia
zasypują nas wiadomości o okazji
tak bliskiej, ważnej, proszącej o odkrycie
zamieramy bez wody co syci o świcie
kilka kropel wyciskam – łez
co posłużą dla poprawy samopoczucia – rytualnego obmycia
nie zaleje nas potop łez grzesznika
nie porwie wicher Ducha
chodzić nauczyliśmy się przykurczeni
pochyleni tulący się do ziemi
wyprostuj mnie Twym Słowem – Bogiem
wyprostuj przed nadchodzącym w sercu chłodem
poprawiamy swoje posłanie
uważamy na wygodne wstanie – nie za szybkie
wolne także niech będzie siadanie – na laurowym dywanie
poprawione poprawnie z odpowiednim zaangażowaniem
wyważone odważnikiem sprawiedliwości, probierzem przyzwoitości
ułożeni w układanej talii kart rozdanych pod stołem
pilnujemy się by było zdrowe – eko nie tylko świadome
bez mięsa – co najwyżej w słowach
w duchu nowo-psycho-filozoficznych religii humanizmu bez człowieka
trzymać na dystans chcemy się od Boga - Człowieka
zamykamy oczy na cierpienie i śmierć – bo to uraża poczucie smaku
w życiu niesmacznym solonym nijakością
pozbawionym treści
zaś pełnym soczystych złośliwością doprawionych żartów
Radości przemieniająca wnętrza – bo pełna
daj mi cenić sekundę w Twojej bliskości
niż śmiać się cudzym kosztem w pustej bezkresności
ks. Andrzej Hładki – Zielona Góra 2019-12-11
Rozważanie na III NIEDZIELĘ ADWENTU - Rok A - 2019
Zobacz więcej na mojej stronie:
https://kartkazliturgii.pl/artykuly/rozwazania/250-slowo-na-niedziele-na-iii-niedziele-adwentu-rok-a-2019