<<mam swoje życie na tyle interesujące,
że nie muszę zajmować się życiem innych>> (Zofia Sterna-Motyka)

coraz więcej jakby wiedzących
coraz mniej mocno wierzących
coraz szerszą mamy wiedzę
coraz płytszą – zamiast głębszą
kto wie dużo byle jak
ten wie tylko nijak

przejedzeni biedacy głodujący z obfitości
wszystkiego co zamarzą prócz wiecznej miłości
tak się zajadają
że siebie wzajemnie zjadają
całując humanizmu podstaw
gryzą się po kostkach
wiedzą, że jest jeszcze „coś”
oby tylko nie z nieba Gość
wolą przyjąć istnienie niebytu
byleby nie dotknąć transcendencji bytu
szybciej uwierzą w obecnych między sobą kosmitów
niż zasmakują duszy nieśmiertelnej od Boga po cichu

kto zamyka oczy na słońce
mówi o niebie slogany bredzące
Słońce sprawiedliwości oglądają tęskniący
kochający życie, z widokiem na niebo mający
kto ma życie płaskie, koślawe i nieinteresujące
ten wścibski, agresywnie stawia pytania jątrzące

zgłodniali
z obawami w oddali
szydzący z wieczności
chwytają się przemijalności
głosząc chwytliwe idee
wiecznie śpiewają puste trele
kto z Bogiem zadziera
piekło sobie rozwiera
z Miłością nie wygrasz w potyczce
z Miłością wygrasz w więzi nie tragikomicznie
podaruj żonie, kobiecie, dziewczynie kwiaty z uśmiechem
dasz radość i kojącą przeżyjesz pociechę

ks. Andrzej Hładki, Koźla 2021.07.27

Rozważanie na XVIII NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ (ROK B) - 2021
Zobacz więcej na mojej stronie:
https://kartkazliturgii.pl/artykuly/rozwazania/397-rozwazanie-na-xviii-niedziele-zwykla-rok-b-2021

 

Nasza strona zapisuje pliki cookies na twoim urządzeniu zgodnie z ustawieniami twojej przeglądarki.