z uśmiechem gryząc się w język
tłumacząc na migi do sumienia – niemowy
mówisz do dziecka <<wypisz się>>, <<wystąp z Kościoła>>
a czy ty tak szczerze pamiętasz o niebie?
a czy tak z ręką szukając serca
powiesz o sobie że żyłeś w Kościele
czy tylko byłeś
bywałeś
widywałeś księdza?
a przysięgę z chrztu zapamiętałeś?
rozstanie - kwestia czasu
awansu przez znajomości, kolegów
czy znajomość Prawdy
bo są znajomości, które prowadzą do złości na życie
i jest znajomość o swoim stanie
o swojej osobie
co powie <<skąd idę>> i <<dokąd zmierzam>> - w sobie
zadzierają głowy wyżej i wyżej, unosząc się wyniośle
zapomnieli, że im wyżej się unosi
tym z większym łoskotem spada na dno rozpaczy
skończą się znajomości, kumple i pieniądze
zostaniesz nagi i naga prawda o sobie
jeszcze jest czas byś pokochał
czas zbierania kamieni i topienia ich w oceanie
bo gdy i on się skończy
zostaną użyte przeciw tobie
ks. A.H. 29.05.2019 Zielona Góra - Koźla
porozrzucane miny i gesty zagubione
w trzęsącym się nieładzie pytań
stają się wołaniem, częściej krzykiem, chwilami wykrzyknikiem
zawoalowanym w niespokojnym dopytywaniu
jak spokojnie skupić się na pytającym i na pytaniu
słyszeć wielu
usłyszeć niewielu
posłuchać Jednego
Tego, który zatopiony w słuchaniu
miłość spędza na poszukiwaniu
tych którzy popadli w samotność i oszustwo
by ich uratować w kochającym trwaniu
zadudniło niebo łoskotem ognistego powozu
zbliża się – oddala nocami
tak jak na wyciągnięcie ręki – mydlanymi bańkami
zachwyca kolorowymi możliwościami i szarością wytrwałości
zatrzymać nie mogę spadających liści
myśli o tych co ruszyli ku przemijaniu
a oni znikają, zniżają się, zatracają
aż odzyskają siebie w Tobie
nadchodzącym urodzaju Ducha
gdy wyleje się na wszystkich morze
dobrych myśli
ocean owoców
zebranych w Raju
ks. A.H. 23.05.2019 Zielona Góra - Koźla
odbijana piłeczka argumentów
toczy się wijąc do finałowego momentu
gdy pytania zmęczone w pytaniach
odpocząć mogą w cieniu zakochanych
splecionych dłoni szukających się i znajdujących chwilę bez zamętu
czym jest miłość podarowana
przyjęta z przejęciem i rozwinięta w zajęciu się
tobą tak jak ty moją osobą
nie rozliczam cię z zaniedbanych godzin
ciesząc się sekundą miłości – bliskości, dobroci, ofiary
która przemieni tego co nie ma nadziei
i miłości nie daje wiary
lśniące oczy od jaśniejącej zorzy szklanych ekranów
wyglądają za kochanym, który przekroczy szklane ramy
będąc blisko i bliski
nie trzeba będzie już szukać
chwili, okruchów serca spełnienia
miłość domaga się miłości
wzajemny dar – darem jest wzajemności
ks. A.H. 15.05.2019 Zielona Góra
w maratonie – na wyścigi do mety
czy liczy się słowo, czy ten kto mówi – niestety
nie dźwigamy jeden drugiego ciężarów
lecz kamienie by nimi zasypani byli przeciwnicy
ale i one wołać będą
nawet jeśli zagłuszymy ten znajomy
coraz bardziej obcy głos co idzie za mną
z tobą – który chce cieszyć się rozmową
a bywa że odpowiada głucha cisza
na zachętę miłości
poszarpały się myśli poobdzieraną wstęgą
wiją się i szukają czy moje słowa ulegną
stając się bardziej nasłuchujące
nie tylko wołające
zapytam się ciebie o sąsiada
o tego który ze mną przy stole siada
bo zaproszeni jesteśmy by posłuchać
głosu
co nie podnosi głosu
ale ma słowa
sposób na wytrwanie
nie tylko na walkę, przetrwanie
ale na życie
na zmartwychwstanie
ks. A.H. 05.05.2019 Bogaczów
pław się płynąc wpław
jako ryba daj się złowić
w sieć szczególności
bez obaw że będzie to ostatni pław
muskany wiatrem wspomnień
czochrany bałwanami fal pytań
które nie dają się zapomnieć
z dziedzińca palącego wstydem
czy znasz Tego do którego dziś płyniesz
a jeszcze chwilę temu gotowy byłeś
zostać na płyciźnie codzienności
malujemy siebie w kolorach nieba
często bywa – a tak się dłużej nie da –
zmalujemy innym odrobinę samotności
w blasku księżyca – wyjąc z braku miłości
nie chodzi tu o zobowiązanie, powinności
ale o kochanie
– po prostu chodzi o wytrwanie w miłości
ks. A.H. 04.05.2019 Koźla
przewrócone stągwie po winie
wina po brzegi wylewa się falą
twoja wina, twoja wina
twoja bardzo wielka wina
jaka moja? gdy lśnię przykładnie
przykładem, którego by się nie nabawić choroby
lepiej nie dotykać
bo mój przykład jest tylko dla ozdoby
zdobi moje pawie pióra
noszone z pustą dumą
wetknięte tam gdzie
jest miejsce głowy
wdrapując się na szczyt uniesień
pamiętaj że szybsza jest droga powrotna
spadania pośród ciemności powątpiewania
nie widząc widzących można usłyszeć
to słowo, które wylewa się na winę
podczas wielkanocnego spotkania
ks. A.H. 26.04.2019 Koźla
potłuczony przez życie
Życiem jesteś lecząc życie
odrzucony przez pragnących przytulenia
nie odrzucasz, nie smagasz
zapraszasz
do zbawienia
jestem przy Tobie jak w domu
w Domu zamieszkam
mieszkasz w kustodii mego serca
nie skreślasz
słuchasz
szukając mnie w marzeń zgliszczach
policzyli wszystkie kości Twoje
boję się, że policzą moje
uczysz mnie liczyć
- dni podarowane
wydane na kochanie
Jezu dzięki Ci za Zmartwychwstanie
ks. A.H. 20.04.2019 Koźla
szary wiruje tłum
proch przewija się poprzez dym
wizji spełniających się w nim
wiwat wznosi się w niebogłosy
głosy stóp biegnących ponad nim
przeciwnicy rwą sobie włosy
jak można być z nim przeciw im
imają się karkołomnych drwin
na karku powiesili krzyż każąc iść z nim
przemierzając bezmiar pustki
po nim
w sercu przy kim serce może bić
bijąc się z myślami pobitego słowa
słowami cięższymi od kamieni wołających a nie milczących
bo zaraz kamień na kamieniu nie został
gdy smagali mu twarz pięściami
garściami dzieląc z nim
poniżenie co z miłości
daje zbawienie
ks. A.H. 10.04.2019 Koźla
poszukiwana, poszukiwany
znaleźć da się w przeciwnościach
zbliżając się z oddali
zmagając z prośbami
by od razu nie rzucać kamieniami
szybszych osądów wyprzedzających przednią myśl
z dobrymi myślami
zdanie przerwane w pół słowa
gdy zostaje niewygoda
droga
i naręcz z kamieniami
którymi można wszystkich obdzielić
tylko dla mnie już zabraknie
kamiennych odpowiedzi
na samotność
tęskniących o szczerej
spowiedzi
rozgrzesz mnie Jezu
by wypadły kamienie zajadłe
dotknę Twych ran
gdy kolejny raz upadnę
ks. A.H. 03.04.2019 Zielona Góra
marginesy poza którymi wypisujemy
treści naszych słabości schowanych w codzienności
aż wyjść trzeba będzie sprawdzić pracę
zadaną na całe życie
na egzaminie ostatecznym
zapytani o wieczność milczymy oczekiwaniem
czy poszukiwanie treści życia
udało się spisać na trzepoczących
liściach serca
czy ucieszą się ze mną
idący przede mną ku ostateczności?
na którym marginesie podpiszą moją cenzurkę
cieszący się powrotem do domu
lub marudzący o obiboku
najem się do syta
- pamiętaj jest taka uczta
zastawiona, przeobfita, smaczna
odkryta na firmamencie
tylko czy zasiądę, zaproszę innych
w tym momencie
czy zacznę grymasić
brzydzić się brzydotą tych co odważyli się do powrotu?
mam margines czasu
zawczasu znany Temu
który podarował każdemu
kruszynę odpowiednią
by spotkać się
poczęstować jedzeniem
zafascynowani chwilą
gdy słońce uśmiecha się
do żyjących w ciemnym
więzieniu
ks. A.H. 24.03.2019 Bogaczów
balansując na granicy lansu
odchyleni przez zakręcone normy
stąpamy po kruchym lodzie
spostrzeżeń niepostrzeżenie ulotnych
aż wyśrubują wybitne opinie
nieopiniowani przez nikogo
czynią honory sobie – biegli pozorni
latami hodowani na prerii
szukają gorejących krzaków
by ominąć je z daleka
by nie spotkać człowieka
by zamienić się rolami
wymyśleć ludzi, których uczynią bogami
zapłonę w świętym gniewie
otulony wodą dudniącą po niebie
jak krople deszczu po asfalcie serca
przejdźmy się jeszcze chwilkę
proszę, pozwól złapać jeszcze garść
mądrego powietrza
ks. A.H. 22.03.2019 Koźla
zakręcone na głucho wieko
myśli ukrytych daleko
od Sensu pozwalającego żyć sensownie
wyglądają przez dziurkę pod kluczem
często siebie wykluczę
z tych poszukiwań miejsca
dogodnego do spania
w pędzącym pociągu
do zła i do dobrego
przeciąganie liny
poprzez zmagania – te codzienne
i odświętne
poszukiwania
mogą mnie otworzyć
na spotkanie – dać się zaprosić
nie stchórzyć
poprowadzić ku przemianie
czy dalej oniemiały
życiem, które nie czeka
pospać jeszcze z ćwierć
albo całość
aż zapukam zdziwiony
w dolną bezkresność wieka
<<to już?>>
cisza zakręconego – zamkniętego
ponadgrobowego echa
odpowie: <<nie już>>
<<już po>>…
ks. A.H. 16/17.03.2019 Koźla
kamienie wołać będą
gdy umilknie ciche serce
przebite niewidzeniem
co widzi tylko siebie
skradają się myśli ubrane
w szaty prawdopodobieństwa
by zapytać o sens życia
cierpienia, męczeństwa
rzucają nami konwulsje tego co boli
gdy cisza w potoku słów
szydzi i niepokoi
wyprzedawani w promocji
prawdy ze szczyptą pogardy
zasypani gradem obietnic
trwajmy w drodze
do Ziemi Obiecanej
przez proch i pył
przez cierpienie i krew
przez wodę i chrzest
przez Krzyż i Mękę
ufam Tobie
ukrzyżowana Obietnico
ks. A.H. 08.03.2019 Koźla
smacznego
obiadu
pracy – owocu
kosztowania dobra duchowego
czy słowa i nie słowa
są smaczne
czy niewybrednym żartem
doprawione
by pikantniej były potwierdzone?
rośnie ziarenkiem prawdy
chleb pieczony odrobiną nieba
gdy każda chwila zmielona
w młynie Pańskim
sprawiedliwie nas zbliża
do końca nieskończona
zapłaczesz nieraz nad chwilą straconą
a przecież jesteś
skończoną dobrocią bardzo dobrą
co ma się cieszyć nieskończonym Dobrem
zasadzona w pośrodku ogrodu
kosztujesz tego co dobrem trąci
ku wieczności
ks. A.H. 03.03.2019 Koźla
uśpione myśli krążą śpiąc
o tych, którzy wyszli stąd
do pośpiesznie idących
- odchodzących
przemyśli zmyślone chwile
bo jak nie będąc, być
a trwając wciąż postępuje
za nią – bo piękna
chodząca na boso po śniegu zgliszczy
skradająca się łomotem do drzwi
zaryglowanych kłopotem codziennych zajęć.
A ona podchodzi blisko na
rzut kamieniem – kto pierwszy?
zazdrość jej na imię
miłość własna, ciasna, szydercza
morderczo wytrwała
tylko jej odrzucona siostra
ma wciąż cierpliwość
- ale jakże inaczej by mogła –
bo to przecież MIŁOŚĆ.
ks. A.H. 25.02.2019 Koźla
robi się coraz jaśniej
nie tylko w przyrodzie
na drodze
lecz po każdej Eucharystii
w życiu – w przeżyciu
jasność promieniuje
od ciebie i ode mnie
oby trwała
wytrwała każdego dnia i nocy
po każdym dobrym słowie
masz udział w błogosławieństwie
bo ono jest podarowane nie tylko tobie
ale wspólnie rozdzielane
po każdym złym słowie
masz udział w przekleństwie
bo zło jest także wspólnotowe
robi się jaśniej
kroplami łez oczyszczonymi oczami
ciszą znoszonych cierpień dniami
robi się coraz wyraźniej
szeptem miłości
przeczytanymi ustami
ks. A.H. 16.02.2019 Koźla
suplement podniebny 2019-02-10
Zobacz więcej na mojej stronie:
https://kartkazliturgii.pl/artykuly/rozwazania/196-suplement-podniebny-2019-02-10
Ludzi dla Chrystusa trzeba łowić, a nie kłusowniczo, hurtowo łapać.
ks. A.H.
EWANGELIA DZISIAJ?
pogadanka od święta
do świtania
opowieść pogodna na humorzaste dni
panaceum na zło dookoła
niekoniecznie we mnie
bo musiałbym dać się
poprowadzić
na głębię
a płycizna taka bliska
czasem śliska
wygodna do odwrotu
przełknę więc piątkowy kęs mięsa
jak tekst niedzielnej pogadanki o niebie
tylko nie za długiej i koniecznie
ma się skończyć bezpiecznie
bez drążenia sumienia
spokojnie, miarowo
przecież się spieszę
pójść swoją a nie Tobą
DROGO
żadne węgle poświęcenia
i żale oczyszczenia
miała być tylko niedzielna pogadanka
przedobiednia
koniecznie dla uśpienia sumienia
tylko zamiast dialogu ze SŁOWEM
została pusta sieć z butem z lewej nogi
i buta pewnych swego – śpiących panien
ks. A.H. 09.02.2019 Koźla
prawdziwie wierzący
jest prawdziwie kochający
na szali życia
ważą się przeciwwagą
wiara z miłością podparta nadzieją
a ważyć się winne
wiara, nadzieja i miłość
bez rozróżnienia
gradacji czy wręcz
stronniczych degradacji
bo żadna z nich samotnie
nie doprowadzi do spełnienia
w chwili sądu zbawienia
przepadnę w otchłani
dociekań
pytań
rozterek
ucieczek
jeśli nie chwyci mnie
gwoździem niepozostawienia
Miłość scalona z ołtarzem – krzyżem odkupienia
prawdziwie wierzący
jest prawdziwie kochający
ks. A.H. 04.02.2019 Koźla
w sortowni liter zaprogramowany
automat
wybiera w algorytmie przydatności
które nadają się do powtórnej
przeróbki, sprasowania – aż do zblazowania
by mieściły się w ramy powszechnej użyteczności
tak wiele rozsypanych jak puzzle
luźnych myśli
u stylisty mody
przycina się dla wygody
w hasła, reklamy, slogany
tylko nie można nimi oddychać
pozbawione duszy
porzucone na ziemi
nie kiełkują
bo jak mają to czynić stwardniałe serca – kamienie?
Przeczytaj nas literami miłości
bo każda z nich w nas
ma być do odczytania
w teraźniejszości
ks. A.H. 26.01.2019 Koźla
wielu zaproszonych
a mało ugoszczonych
wielu wyglądanych
a więcej zaganianych
wielu ochrzczonych
Bóg wie ilu do nieba wpuszczonych
List przyszedł niesiony
przybył objawiony
spisany na tablicach serca
z kamienia czy ciała
ile byś duszo niespokojna
liter Alfa i Omega przeczytała
do końca wciąż na początku
z niczego
z nieładu układana
na wzgląd ludzki wyczulona
wręcz przewrażliwiona
co powie Ona? Oblubienica zbawiona
uczyń wszystko coś usłyszała
i oddaj się bez końca
cała – do końca ukochana
ks. A.H. 19.01.2019 Koźla